Job :P


Autor: kumcia
06 sierpnia 2009, 08:41

 

Większość osób na pewno się zasatanawia 'czemu ja jeszcze tam pracuje'. O tuż..Potrzebowałam pracy tylko na dwa miesiące. Spotkałam się z dużym naciskiem ze strony Rodzicielki i brakiem zrozumienia, w dodatku była mała liczba ofert oraz moje studia zaoczne nie kończyły się jak w innych cywilizowanych uczelniach w czerwcu tylko w lipcu co stanowiło dodatkowe utrudnienie. A,że ta praca miała wyglądać zupełnie inaczej to już inna bajka. Pozostał mi tylko ten miesiąc i baj baj :D Stwierdziłam, że nie zamierzam się przejmować ciągle ruchomym grafikiem, co psuje plany wszelkie, albo brakiem mnie w nim co sie równa z bardzo mała wypłata. Bo ja mam peszka, dziewczyny pracuja, a ja nie. Cóż takie życie. Już nie licze na nic. Mogę pójść tam jeszcze 2 razy ,aby mieć na mieszkanie i po problemie. I niech mie w 'dupke' cmokną.

Jedyny pozytyw to, że poznałam kilka naprawde sympatycznych osób. Przy których spokojnie mogę 'obrzucić mięsem' tą firme, reszte zawisnych, cwaniackich ludzi. Ba! i co najważniejesze, w planach mamy wspólny wypadzić w ramach relaksu :P no!

Wczoraj: piwko,chipsy, ciatka- a żeby za szczupłym nie być!.

całaja
07 sierpnia 2009
gratuluje podjecia decyzji, najtrudniejsze masz juz za soba. Mam nadzieje ze ktos w koncu doceni to jaka jestes i znajdziesz prace ktora pozwoli ci na rozwijanie wlasnych umiejetnosci oraz na zycie na godnym poziomie. Pozdrawiam!
06 sierpnia 2009
Jakoś wytrwasz, a później zapomnisz o tym małym koszmarku :). Najważniejsze, że niektóre osoby okazały się w porządku, wiadomo, że nigdy nie może być zbyt kolorowo. Trzymaj się i nie daj się :).
06 sierpnia 2009
Praca ma ten plus, że zawsze można z niej zrezygnować ;)

Dodaj komentarz