:) i ?


Autor: kumcia
18 września 2005, 12:13

Bylam wczoraj na 18stce kumpeli...Bylo w deszke:)nie chce mi sie opisywac:)wiekszosc ludzi z klasy...smiech,zabawa,spiew..poznal 2 fajne dziewczyny i naprwde Agnieszki nie sa takie zle:)Powrot do domu o 6 autobusem cala przemarznieta..marzylo mi sie lozeczko....:)

Dzisiaj..pan A. byl u mnie,a mnie nie bylo,niby bylam w kosciele...Ciekawe co chcial?moze odebrac swoje rzeczy?

peace
19 września 2005
Wszystkie Agnieszki ktore znam sa w deche. Ale jedna jest najfajniejsz, moja kumpela Agniecha:)
poza_czasem
18 września 2005
U mnie czas 18tek już minął i nikt mnie nie zaprasza :(
Dzisiaj jakiś dziwny dzień... koleżanka też odbierała swoje rzeczy :/
fury
18 września 2005
Wow jaka krótka nocia Kumcia co sie stało :)))

Hmm Może Pan A chciał poprostu porozmawiać z Tobą? :)
18 września 2005
Nie wydaje mi się, żeby chodziło o zabranie rzeczy.
18 września 2005
ja mam przez 3 najbliższe weekendy 18tki,w tym mojaaaaaaaaa!:D
18 września 2005
Agnieszka to bardzo ładne imie:) Wiem co mówie, bo sama takie mam:D:*
cici
18 września 2005
a moze chcial porozmawiac, albo cos?
^mArTa^
18 września 2005
Ja zaczne imprezy osiemnastkowe od 2006 roku :D
A w nocy bylo baardzo zimno ;
18 września 2005
Ojj.. na 18-tce to ja bym sie tesh pobawila! :D Jush niedlugo.. :P ehhe
*linka*
18 września 2005
Ach już rozumiem. Rzeczywiście źle to sobie wytłumaczyłam :P. No tak... jak się szalało do rana, to później trudno ustać przez godzinę w kościele :>. Zdarza się... Czasami człowiek czuje się po imprezie jak przekłuty balonik :). Ale na pewno szybko dojdziesz do siebie :). Bylebyś się nie przeziębiła :).
Kumcia
18 września 2005
Nieeee!jak bym byla to bym wyszla,ale niby bylam w kosciele czyli oznacza to,ze nie bylam w kosciela a mialam byc:)o! byl zbyt zmaskrowana zeby stac..to to przemarzniecie,powaznie bo malo pilam:)
*linka*
18 września 2005
Ach, dlaczego ja mam już wszystkie osiemnastki za sobą ;(? To jakaś nowość, Kumcia tak leniwa, że nie chce się jej opisywać wrażeń z imprezki :D. To chyba to przemarznięcie dało Ci w kość :P.
Niby Cię nie było :>? Nie miałaś ochoty go widzieć? No ciekawe, ciekawe, czego też mógł chcieć :). Pewnie niedługo się dowiesz. Mam nadzieję, że nie chodziło o zabranie rzeczy...
18 września 2005
Zadzwoni i powie?Zabawy świetne są.

Dodaj komentarz