dobre towarzystwo moze ukoic rozdraniona,roczarowana...


Autor: kumcia
05 marca 2005, 23:52

No bylam na tym kuligu...Bylam i nic specjalnego..Nie chce wspominac:/
Chociaz jedynie co mnie cieszy z tego wypadku to fakt,ze dowiedzialam sie,ze Madzia mnie lubi:) Aaa zeby ta osoba kogos lubila to trzeba czasu..iiii no tego tamtegos:P;)!!

Magda: jestes durnowata ;) [haha coz za slowo;]
Ja: :D
Magda: ale cie lubie..za to cie lubie :)

Chciala mnie potrzymac na rekach nad ogniskiem:P;) Nie odwazylam sie:P;)

Wrocilam troszke rozczarowana...
Zachcialo mi sie usiasc i plakac..Dlatego,ze pan A. byl..aa mnie nie bylo..Aallee ja przeciez napisalam do foga..ze tak o 19...i jezeli sie zgadza to sygnal..i zadnego odzewu nie bylo..Moze sie w ogole nie widzieli...cholera wie..
Iii tak mi sie smutno zrobilo..Tak za tesknilam..iiii pomyslalam,ze gdbym nie pojechala na ten..kulig..raz to bym nie musiala widziec tego co widzialam..Tego strachu,ze na moich oczach mogl rozegrac sie dramat..Bo kiedy ten kolo chwycil za siekiere...Widzialam..K. Slyszalam jak wypowiada lamiacym glosem slowa:'idioto odluz ta siekiere'..ja sama krecilam sie ..i ze lzami w oczach powtarzalam "Magda"...aa Magda "tylko spokojnie"..Naszczescie do niczego nie doszlo...
Aaa potem to kretynskie zachowanie chlopakow:/
Pomyslalam,ze tak to bym sie wtulila w mojego 'przyjaciela od nie robienia nic'..Boo z nim cie cudownie 'nie robi nic':):P
Poprostu chyba wpadlam jak 'sliwka w kompot'....chociaz raz moge powiedziec,ze nieeeee...ale raczej jednak tak!! I nie oddam tak latwo tego co ma:) tyle osiagnelam i tego nie strace!! i juz!!Przetrwalam kiedy byla gorsza sytuacja..aaa taki obrut sprawy powinien mnie radowac..nie od razu Rzym zbudowano:P;)

noo aa nie dawno poszli...moi znajomi:) Chcieli mnie wyciagnac do baru..ale naprawde jestem tak zmeczona...Ale dzieki nim nie siedzialam iiiii myslalam ooo..eh!!

Musze sie znowu zaczac hamowac..musze...od co!!

kaisa
10 marca 2005
po prostu drugi czlowiek to najlepsze lekarstwo na smutek:) kochany czlowiek dodam..
kamciarka
09 marca 2005
chcem nowa notke!!!!!!!!!:>
08 marca 2005
oj przepraszam za to na górze=/ poza tym to wszystkiego najlepszego z okazji dnia kobet=*
08 marca 2005
tak przypuszczałam...i rozumiem..tzn nie mogę ocywiscie rozumiec tak całkowicie bo nie jestem Tobą..ale w ten sposób w który mogę rozumiem...=] u mnie jest odwrotnie..ja nie chce niczego \"poważnego\" (uważam,że jestem za młoda na takie \"powazne związki\")a on tak...i wiem ze on by nie umiał już się cofnąć.może dlatego,że to już prawie rok...rzeeczywiscie łatwo jest się zaangażowac...w tym momencie nawet ja..ale to juz inna historia=] może...no nie wiem...ostatnio brak mi \"dobrych rad\" i tego wsztskiego.może...ake swoją drogą to chyba idiotyczne,że człowiek musi czasem się kontrolowac, uważać by nie wejśc za głeboko...i jakoś porusza sie po nawierzchni tego bagna i jakoś pozronie(lub czasem nie) udaje mu się chodzic tak by nie wpaść.ale wystrczy jakiś moment i wpada.a z takiego bagna jest trudno sie wydostać.dla mnie uczucie to bagno. przynajmnije to niepewne.zresztą...uważam,że coś wiem, rozumiem ale mam tyle lat ile mam i to jest zdecydownie za mało by coś w
08 marca 2005
tak przypuszczałam...i rozumiem..tzn nie mogę ocywiscie rozumiec tak całkowicie bo nie jestem Tobą..ale w ten sposób w który mogę rozumiem...=] u mnie jest odwrotnie..ja nie chce niczego \"poważnego\" (uważam,że jestem za młoda na takie \"powazne związki\")a on tak...i wiem ze on by nie umiał już się cofnąć.może dlatego,że to już prawie rok...rzeeczywiscie łatwo jest się zaangażowac...w tym momencie nawet ja..ale to juz inna historia=] może...no nie wiem...ostatnio brak mi \"dobrych rad\" i tego wsztskiego.może...ake swoją drogą to chyba idiotyczne,że człowiek musi czasem się kontrolowac, uważać by nie wejśc za głeboko...i jakoś porusza sie po nawierzchni tego bagna i jakoś pozronie(lub czasem nie) udaje mu się chodzic tak by nie wpaść.ale wystrczy jakiś moment i wpada.a z takiego bagna jest trudno sie wydostać.dla mnie uczucie to bagno. przynajmnije to niepewne.zresztą...uważam,że coś wiem, rozumiem ale mam tyle lat ile mam i to jest zdecydownie za mało by coś w
08 marca 2005
a czemu musisz??!
07 marca 2005
Uczuc sie nie hamuje... :)
topielica
07 marca 2005
mnie notmalnie zrzera od srodka... qfa zgwalcilabym kogos :>
Synestezya
06 marca 2005
Kurde, taki kulig to fajna sprawa być musi :)
kasia ef
06 marca 2005
durnowata? to okreslenie pasuje i do mnie ;D
06 marca 2005
:*
06 marca 2005
Nic nie musisz.
kamciarka
06 marca 2005
oj tam..na cholere sie hamowac?!:DDDDDD Raz sie zyje bejbeeeeeeeeeeeee!:D mua:*
06 marca 2005
No i racja:> Rzym trzeba sobie budować. A skoro o Rzymie mowa, to może do karczmy na jakieś pifko, co rozjaśni umysł i ciało...?;)
06 marca 2005
jeszcze się z nim nieraz zobaczysz dziewczynoo!:)

Dodaj komentarz