..shit..
24 kwietnia 2008, 19:38
Innus napisala: "Mam przez to głupie wrażenie, jakby świat cały właśnie dzisiaj stanął przeciwko mnie."
Ja czuje tak od 2tygodni..jakbym sobie poprostu nagrabila i musiala dostac po pupie.Jestem bezdomna w sensie warszawskim od maja.Tzn pojde do kolezanki na miesiac,zycie na walizkach..ale potem jak beda takie ceny wynajmu to karton i pod most,bo ilez mozna siedziec komus na glowie..a cieplo sie robi wiec juz zgine z fala przymrozkow ;):P
Nie to nie jest forma zartu...mnie to naprawde przytlacza.
I te praktyki tzn ich forma...psuje moj caly plan i chec odciazenia rodzicow .
No i znikam z tad na jaki okres czasu nie wiem.
i....nawet cudowny spacer po s.miescie..w poszukiwaniu wyznaczonych punktow,ktory sprawil tyle radosci traci blask.
Bo jest do dupy.
No.
chujnia z grzbnia.
I ostanio przesladuje mnie temat : slubow,zwiazku na stale.ze czas tak gna....i zanim sie obejrze..bede stara ,brzydka ..aa to juz jestem. i samotna.
a co starości i samotności to zacznę panikowac dopiero koło 35 roku życia :) tobie też to radzę :)
daj se spokój ze ślubami! wiele hałasu o nic ;) a miłość (ze ślubem czy bez) pojawi się w swoim czasie:] (przynajmniej w to musim wierzyć co nie?;P)
uszy do góry!
cmokas!
masz czas wszystko zrobić, jednego miesiąca życie kopie drugiego daje niesamowite szanse! uwierz;***
A co do tematów tych rozmów... dokładnie wiem, co czujesz. DOKŁADNIE.
Ogarnij się, jakoś to będzie... :)
nie znikaj stad!
Dodaj komentarz