?
10 kwietnia 2008, 12:52
Mialbyc melanz,nie posiedzenie,wszyscy razem. Oczywiscie wiekszosc czesc osob sie nie zjawila i to meska.
Spotkanie mozna okreslic mianem raczej sabatu:)
No i przegielysmy...
Na koncu.
Pojechalysmy po calosci...
Tylko najlepsze jest to,ze nie znam motywow przewodnich, celu tych dzialan i kto byl ich pomyslodawca.
Na koncu.
Pojechalysmy po calosci...
Tylko najlepsze jest to,ze nie znam motywow przewodnich, celu tych dzialan i kto byl ich pomyslodawca.
No moglo mnie ominac troche kiedy zbieralam koraliki z podlogi..
..bo M. nas do tego przyzwyczail,ze glaskamy go,przytulamy..kiedy chcemy..praktycznie zawsze....ostatnio..hehehe..a teraz nam zabrania. Trudno sie odzwyczaic.
..w sumie..
To mi glupio. I nie wiem .. one zapewnie tez nie wiedza. Juz wiecej tam nie pojde. no nie teraz to przesadzilam,ale bede bynajmniej grzeczna.
Dodaj komentarz