Bez tytułu


Autor: kumcia
17 października 2004, 13:34

...a jednak w piatek przyjechal.Nie bylo otwarcia baru,wiec zawital z cala ekipa..Nie,nie widzialam sie z nim..bo ja wtedy bylam juz zupelnie gdzie inndziej i z kim innym..Nawet dobrze..Podobnierz wiele osob pytalo sie gdzie ja jestem :P;)..To mile z ich strony..

A wczoraj..

Byla okropna pogoda :P:)

P. mowila,ze jej taki stan rzeczy nie odpowiada...ze ona nie chce dzielic czasu..pomiedzy mnie a nim..Chce zeby bylo tak jak wczesniej..czyli byl on,i bylam ja w poblizu..ze naparwde lepiej sie czuje kiedy wie,ze ja jestem gdzies obok..tym bardziej po drugiej stronie stolika..I jej sie nie podoba,ze zaczynam planowac weekendy nie uwzgledniajac jej..Uwzgledniam..2 h napewno bysmy sie widzialy..Dobre i tyle..bo ja nie chce stanowic kole u jej nogi..przyczepke..ani tez nie chce zostawac sama..Dlatego planowalam..ze spotkam sie z tymi lub z tamtymi..

Potem przyjechal Fog..i on z nim..Chcialam zaznaczyc,ze ja sie wtedy nie zdenerwowalam dlatego,ze mial nie przyjechac tylko,ze mnie tak pozno poimformowal o swoich planach..Zachowywalam sie normalnie..bo zlosc minela tego samego dnia..Powiedzial,ze slyszal,ze chcialam z nim porozmawiac..Powiedzialam,ze nie,nie chce..tzn o niczym konkretnym nie chce..a tak ogolnie to moge:) ale potem z jego inicjatywy wyszla gadka ..Pytal sie o tego esa..wyjasnilam mu.Powiedzial,ze mu przykro,ze tak wyszlo..ze jestem jedyna osoba z ktora moze tu pogadac..chce!! Spytal sie,ze jak kiedys bedzie chcial gdzie inndziej pojechac to co?powiedzialam,zeby jechal tylko mnie o tym wczesniej poinformowal..albo teraz mi powiedzial,zeby w ogole na weekendach na niego nie czekala, co bylo rownoznaczne z koncem "tego czegos"..Powiedzial,ze chce sie nadal ze mna spotykac...tylko,ze narazie nie chce z tego robic nic oficjalnego...Dobra,dobra :P;)

i tak o to telenoweli c.d jest..Czy to dobrze to nie wiem..Wiem,wiem co sobie mozecie pomyslec..,ze to glupota..ale jakos :P;) Uh!!!no nic..ale naparwde jezli to sie bedzie 'sypalo' co weekend..to zakoncze to 'cos'!! tak!!

hahhaaa..naprawde lubie te chwile spedzone z nim...i dlatego te ostanie pol h..bylo najlepsze bo byl wtedy 'moj' :P;) te rozmowy,to wszystko...hahaha tyo romatyka :P;)' przeszczepki' hahaa..:P:)

*Po zebraniu..moja Rodzicielka nie byla..ale za to P. poszla...przesrane..I teraz nastana ciezkie czasy..dlatego dzisiaj sie z nimi nie zobaczymy..hehhh trudno sie mowi..

"Szczescie jest jak lekkomyslna dziewczyna, ktora ci w oczy popatrzy, da calusa i leci dalej; nieszczescie jest jak powazna kobieta, która spokojnie siada przy twoim lozku i - zyje."

aga_kwiatek
19 października 2004
Heheee, jednak kiedys twoja rodzicielka w końcu pójdzie na wywiadówkę...buu...:P
kamciarka again
18 października 2004
Sliczny, jesienny image :D Mua:*
18 października 2004
a ja myśle że jak sie postaramy to ze szczescia możemy zrobić kobiete=)
18 października 2004
Oj, podziwiam Cię... takie to Twoje życie zawiłe, że się pogubić można ;). Racja z tą telenowelą :P. A trochę romantyzmu nigdy nie zaszkodzi, hyhy :D
17 października 2004
Narazie nie chce z tego robić nic oficjalnego, ale zrobi:) Ja to wiem!:)
17 października 2004
tak delfi zgadzam sie
sea_breeze
17 października 2004
Dobrze Ci, bez kituuu ;D
kamciarka
17 października 2004
zycze, aby ta telenowela zakonczyla sie pieknym happy end\'em :D zreszta..musi sie tak skonczyc, bo nie bylaby telenowela;) Buzka Kumcio:* :)))
17 października 2004
życie,życie jest nowelą..a z facetami to tak zawsze:)
17 października 2004
u mnie na zebrania nikt nie chodzi, przynemniej mam spokój.telenowela-ciekawe określenie. Wierzę,że będzie dobrze, tzn.że będziesz sczęśliwa.
mała_olsztyn
17 października 2004
nioo mowilam ze przyjedzie :) a ja zebranie mam za tydzien :((( u uuu UUU szykuje sie zwala na maxa :/
17 października 2004
No, no... :P Kumcia, kumcia.... tururir.... sorry, czepie mnie troche :P
17 października 2004
:)

Dodaj komentarz