...


Autor: kumcia
12 marca 2008, 15:12

 

 

Ostatnio moja potrzeba pisania spadla do minimum. Jakos nie tak, ciezko mysli zebrac do kupy,przelac.Kto by sie spodziewal,no nie??

Czy cos sie stalo?? nie.
Jak juz cos  spedza mi sen z powiek  to jest zle samopoczucie babci, co niezmiernie niepokoji.  Oraz  wiadomo..bark pieniedzy. Co idzie wykonczyc czlowieka. Ale ja nie ma duzych wymagan  tylko,zeby z nieba mi spadlo 3 tysiace. I jeden duzy problem z glowo. Ale nie ma tak. Bo jednak cos w tym jest ze biednemu zawsze wiatr w oczy wieje..

Mieszkam teraz z duza liczba osob na malym metrarzu. Napoczatku mnie to przerazalo,ale...eee.. I juz wiem... nie da byc sie normalna przy takich znajomych. Nie da sie. "Ni chuja" ;):P
Czasami mnie..poprostu rozwalaja. Wesolo.
..lecz ciagle nie wyspana.

Trzy kwiatki na dzien kobiet-slodkie.:)

Pan A. twierdzi,ze nigdy mnie nie zapomnie..ale ja nie wroce. Bo ludzie sie nie zmieniaja. Tak,taka prawda. Bo nie zmienia siebie, tacy sa poprostu..on jest. Mozna stosowac przymus,wyplywac na to jakos..ale gdy dana osoba poczuje znowu swobode-wyjdzie z powrotem 'szydlo z worka' ;):P. To nie jest tylko moje takie gdbanie. Tak jest nawet z pedagogicznego punktu widzenia. Wiec drogie panie... Nie ma czegos takiego " Ze ja go zmienie po slubie". Nie zmienisz go. Tak,a wiec pamietajcie " widzialy galy co braly" :P;) To takie brutalne.

 

Czasami sie zastanawiam nad tym.. jak mozna zupelnie obca osoba rozmawiac jak z dobrym znajomym,tym bardziej po czesci z pracodwaca..hmmm tym bardziej,ze tylko raz mielismy ze soba kontakt osobisty:):P
...
Zabawnie.

 

A z M.-przyjacielsko...tak ja za starych dobrych czasow :P 

 

BanShee
27 marca 2008
ło matko, jakiś pogrom z tą kasą - mnie też by się przydała a tu jeszcze same wydatki się szykują, pracy przyszło mi szukać a miało być tak pięknie

co do facetów w zupełności się zgadzam - widziały gały co brały! ani miłość ani tzw "wychowanie" faceta tego nie zmieni - co najwyżej sprawi, że na jakiś czas przycichnie
27 marca 2008
grunt to żeby wesoło było:)
pozdrawiam kumiciu
26 marca 2008
Ja rowniez zauwazylam tendencje zmniejszania sie ilosci notek u poszczegolnych blogowiczow.
I podziwiam za trwanie w podjetej decyzji. Nie jedna osoba juz by sie zlamala. Jesli uwazasz za sluszne rozstanie z A. to chwala Ci za to! Mam tylko nadzieje ze porzadnie decyzje przemyslalas i nie bedziesz zalowac. Chociaz nigdy nie ma sie pewnosci, czy ona do konca jest sluszna.
Pozdrawiam bardzo serdecznie i zapraszam na nowego bloga. Na Clou juz nie wracam.
karotka
21 marca 2008
Wesolych Swiat:*
13 marca 2008
a skąd Ty to wszystko wiesz co? A co z miłością?
cici
12 marca 2008
nie tylko u Ciebie ilosc notek spada... u mnie tez...
12 marca 2008
ale chociaz masz wesolo :)
12 marca 2008
Mogę Ci pożyczyć 20 zł, tyle akurat mam w portfelu - chcesz? :D
12 marca 2008
zawsze możesz sprzadać nerkę ;) o ile już tego nie uczyniłaś :D
karotka
12 marca 2008
hehe :) ale fakt faktem ze mozna sobie faceta wychowac:) Ja tez ostatnio nie mam weny, moze dlatego ze coraz wiecej na tym blogowisku blogow-bzdur, a starzy znajomi malo odwiedzaja to miejsce :) oj mi tez kasa potzebna, oj potrzebna, ja poprosze o skromne 2 tysiace z nieba i juz mnie nie ma

Dodaj komentarz