Bez tytułu


Autor: kumcia
22 października 2005, 23:29

Bez zycia,przygnebiona..
Jak struta..
Ogolnie zniechcecona do wszystkiego..
Cialo bez duszy..

 

 

 

 

wszyscy znajomi na imprezach,ja tu,odmowilam..
zniszczylam panu A. wieczor,wyobrazenie o spedzonej nocy..ze zloscilam,rozczarowalam..
wystarcza mi wczorajsze ratowanie siebie,wkrecenie sie na brata c. polowinki..ale wczoraj tam porocz go to nikogo nie znam..a dzisiaj bym byla wsrod swoich...a najblisli to najlepsze lekarstwo..

Moze ja pojde poprostu spac..
Duch imprezowy ulecial,znikl...

 

moze to ostatnie wydarzenia i ta kobiecosc..moze


 

cici
28 października 2005
bedzie dobrze
pokora
27 października 2005
ja w domu spędzam cały czas wolny. kiedyś byłam zawsze i wszędzie. wszystkie imprezy, puby i spotkania - tam byłam pierwsza. a teraz wiem, że nic nie warte są takie wypady. męczą mnie. nie jestem już rozrywkową kobietą.
Synestezya
26 października 2005
Zdecydowanie SEN pomaga :) Dobrej nocy, Myszko! :))
26 października 2005
tak zgadzams ie z reszta ze chwilka odpoczynku i wytchnienia zrobi Ci jak najlepiej..tule sciskam i 3mam kciui zeby wszytko zawsze bylo w jak najlepszym porzadku
*linka*
26 października 2005
To chyba tylko chwilowe zmęczenie, zniechęcenie i spadek energii. Ale z takim temperamentem nie usiedzisz długo w domku :).
kasia ef
24 października 2005
ja też tulę, tyle chociaż mogę zrobić :) :*
23 października 2005
Tuleee:*:*:*
23 października 2005
Przejdzie, Justyś. Potrzebna Ci może chwila samotności. Buziaki:*
23 października 2005
Potrzebujesz odpoczybku.. moze..
23 października 2005
Będzie nowy dzień. W to samo ciało wstąpi żywszy duch. I uśmiech.
^mArTa^
23 października 2005
Sen Ci dobrze zrobi... Dobranoc :)
poza_czasem
23 października 2005
I ja też sam siedzę w środku nocy... Tylko różnica jest taka ,że poszedłbym gdzieś ale nie ma z kim...
22 października 2005
tez jestem bez zycia i przygnebiona, tyle ze z innego powodu... ale minie przyszly tydzien i wszystko wroci do normy :) [oby!] Trza bylo isc na impreze! Na pewno wrocilabys w dobrym nastroju:) O dokladnie: NAJBLIZSI TO NAJLEPSZE LEKARSTWO! :D
tak! to wina kobiecosci! na pewno kobiecosci! [jak nikt nie jest winny, to winna jest wlasnei ona! ;)]

Dodaj komentarz