Bez tytułu


Autor: kumcia
24 września 2005, 21:40

Przed chwila wrocilam z grilla.Wiem,wiem wczesnie,ale czesc pojechala do domu z przymusu,czesc na impreza.A ja? po zakupie kurtki zostalam splukana{fak faktem dolozylam troszki swojej kasy],a mama powiedziala,ze mnie przez dluzysz czas nie bedzie dofinansowywala..w koncu jeszcze w planach 18stkowa moja impreza..A pozyczac nie chcialam,ani,zeby ktos byl moim sponsorem tym bardziej jak wiem,ze oni tez ostatnio ciezko przeda..Wolalam pojsc do domu:)

Co do tych chwil  zwiazanym z grillem:) o toz:)
Kocham tych ludzi,kocham z nimi rozmowy,wrzuty [zarty ale jak nie sa zbyt ostre i nie nadzbyt czesto na mnie;],wyglupy,przerozne akcje,picie,imprezy..Wszystko:)

A od pazdziernika nic nie bedzie juz takie same..nic,zupelnie nic..komplenie nic..

Nienawidze pazdziernkiow i tyle..
[zapewnie byly w nich jakies piekne chwile.ale nie pamietam..no jedynie moje polowinki..a tak to,to co lepsze sciera jedne wieszksze zlo i tylee..]..i w tym roku tak samo,pazdziernik bedzie okropny..przez 31 dni zdaze sie przyzwyczaic do nowej sytuacji?tak??tak jak zawsze..

uh!!nie,nie lamie sie..

..a co do pana A. to powinnam czuc satysfakcje,ze po tygodniu sie odezwal,przyjechal-nie zastal,chcial spotkania-nie zupelnie odmowilam..powiedzial tylko,ze jak on chce to,zeby on przyjechal...do tej pory cisza..ale nic! sam fakt,ze chcial..bo gdbysmy sie spotkali to bylby powrot-zaloze sie..lecz los chcial inaczej..

Tak on chcial wszystko mi naraz zabrac...Chciales??to ci sie udalo! zadowolony??....

..ale jakos sie trzymam,bo wiem jak to juz nie raz pisalam,ze musze to przezyc..oooo!

topielica
25 września 2005
oj dzieciaku, usmiechnij sie; w tym roku matura! :D pamietasz co kiedys mowilysmy o facetach? pierdolic i tyle :)
25 września 2005
A ja z imprezami zastopowalam troche :)
25 września 2005
Justyś, tez nie lubie tego miesiaca! Juz teraz czesc znajomych poznikala na jakies kursy przed studiami, a co bedzie w tym kurna zapyziałym październiku?! OKROPIEŃSTWO :)
cici
25 września 2005
zdazysz sie przyzwyczaic... a zreszta zobaczysz ze nie bedzie tak zle.. wazne to zeby sie nie lamac:)
peace
25 września 2005
Tak, od pazdziernika juz nic nie bedzie takie same....
*linka*
25 września 2005
Kumciu, dzielna z Ciebie dziewczynka, więc jakoś to przeżyjesz. A poza wszystkim niedługo nauka skutecznie zajmie Twoje myśli i nie będziesz miała kiedy rozmyślać o tym, co już nie powróci :D. Zobaczysz, że wcale nie będzie tak źle. Jest smutek, jest żal, może i złość, że tak się musiało stać. Ale przywykniesz i nauczysz się żyć bez tych ludzi. W końcu w ich miejsce pojawią się nowi znajomi :). A Ty potrafisz się dobrze bawić zawsze i wszędzie. A poza tym jesteś optymistką i tyle :>. Ja to wiem :P. Pozdrawiam gorąco :*.
24 września 2005
I nie łam się, Justyś, nie łam się. Bo szkoda, żeby taka ładna dziewczyna smutna chodziła :)
24 września 2005
Ja powiedziałam, że chomik anemiczny jest. Tuy go zobacz. Jest dzień, a on się w kulkę zorbi, póki mu kółka nie kupisz, bo wtedy wiruje aż do mózgu, a w nocy spać nie daje :]Kumciu, co do treści notki-przytulę, mogę?
Kumcia
24 września 2005
moze zgrana az tak nie jest;):P
karotka
24 września 2005
zazdroszcze zgranej paczki :) pazdzierniki sa do kitu ale oprocz dnia 3 bo wtedy sa moje urodzinki;p i chyba laczy nas znak zodiaku bo masz niedlugo 8nastke :)

Dodaj komentarz