Bez tytułu


Autor: kumcia
09 kwietnia 2005, 10:15

..nie wiem..jak zaczac...nie wiem..
W poniedzialek apel szkolny..kazdy wie z jakiego powodu..zalalysmy sie z dziewczynami lzami..szloch..Poniedzialek cala szkola wybrala sie na msze.....cisza,skopienie,zaduma...czawrtek..cale miasto zebrane na stadionie [bo gdziez idziej?u mnie w miescie nie ma zadnego duzego obiektu]..zjednoczenie....ludzie trzymajacy znicze...wspolna modlitwa..Na koniec uloznie duzego krzyza na srodku boiska....chwycenie sie ludzi za rece,spiew..klaskanie......Wczoraj..cala rodzina ogladalilismy pogrzeb..:(.....Wiecie co..mimo wszystko..nadal nie moge uwierze,ze odszedl do niebios[ze nie ma go wsrod nas cialem].....Zal mi i wstyd,ze dopiero po smierci..bardziej zainteresowalam sie jego dzialalnoscia..zyciem...wstyd mi...

 

 

...........................
Chcialam powiedziec,ze u mnie w zyciu-chyba zaczyna sie dziac nie dobrze....
Dziwne uczucie,ze z panem A. chylimy sie ku upadkowi....nie wymagalam,zeby wczorajsze spotkanie bylo jakies 'cudowne'...wiadomo jaki czas...lecz nie myslalam,ze bedzie takie....
Chyba u mojego Skarba pojawil sie gorszy chwile....i ja glupia dostrzeglam to na koniec...Jestem glupia i egoistyczna..
W zyciu juz teraz nie pomysle czegos typu 'ale on ma dobrze ze mna'...bo chyba..raczej...tak nie jest..idiotyczne przeswiadczenie...gdby chcial to by 'mial lepsza'..ktora by nie marudzila i nie mowila,nie rob tego tamtego...
Spowodu u mnie 'krwawych dni'...wszystko baralam do siebie..pierw o to jak on sie do mnie odzywa ..no co powiedzial?nie pamietam..gdby cos bylo takiego zlego to bym pamietala...jego slowa,ze 'wszystko i wszyscy go wkurwiaja'..Odebralam jako i do swojej osoby [przeciez jak bym go wkurzala to by sie ze mna nie zobaczyl]..Na moje debilne zdania typu 'to nie trzeba bylo sie ze mna widziec'..odpowiedzial glupim..cholernie glupim zartem..poderwalam sie wyszlam i mialam zamiar..jakims cudem udac sie do domu...lecz poszedl za mna...zatrzymal...Dobrze mowil...zaczelo sie fochowanie...milczenie..odpowiedzi typu 'nie.nie wiem'...Potem..roznica zdan...smiech z moich...Teraz przegiol....spacer po lesie....piec krokow za nim..milczenie...omijanie jego wzroku..Lekcewazenie jego staran..zeby mi przeszlo...Pytal czemu odwracam wzrok..To byl moj protest...aa nie moglam sie na niego spojrzec...bo usmiech sam wyskakiwal na mojej twarzy..Nad tym nie umiem zapanowac!!!Kiedy wracalismy..chcial mi pokazac pawia..z rozlozonym ogonem...'Widzisz?' 'widze' i chcialam przejsc minac go...Wzial zapal mnie,przytulil....i przeszlo...w miare..Pozniej przejazdzka motorem [przeciez ja to uwielbiam]przyjeta obojetnie..Slodko wypowiedziane slowa 'oj ty glupiutki kubusiu'....Mielismy wracac..powiedzial cos..niezrozumialam..chcialam zeby powtorzyl 'ooooo widzisz..juz mi wrzuciles..napewno'.'a slyszalas co powiedzialem??' 'nie ale nie chcesz powtorzyc to cos znaczy'.'powiedzialem pszczolko wsiadaj'...yyyyyyyyyyyyyyyyy :/ Wszystkie chwile z dzisiejszego dnia mu wypominalam..powiedzialam,ze mysli w kategoriach 'ja i tylko ja' [nie zwazajac na nic..chociaz wiem,ze to nie prawda..a jak juz-to znam powod],ze jest glupi-kilkakrotnie...doszlismy do podobnego zdania w pewnej kwesti..i dobrze...przynajmniej tyle...Urazilam pewnymi slowamu..z ktorych mozna bylo wywnioskowac,ze jest 'zly'..tak on odebral...potem go zrownalam ze wszystkimi..ze jest jak kazdy facet [facet to swinia]...zabolalo...[aa jak ty mnie rownales kiedys tak??ze wszystkie takie same,ze jak tez sie taka okaze]..musialo doglebie zabolec...odpowiedzial chamska riposta....zamilklam...ale po chwili powiedzial,ze on tak nie mysli,ze tak walnal glupote...ze nie....Zrozumialam....

Nie powiem bylo kilka naprawde milych momentow...ale to zostawie juz dla siebie!

i wniosek: aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa jestem potworem!!!!!!!!!!!!!jestem straszna...
Opisalam to,zeby nigdy..przenigdy nie pomyslec 'jaka to ja dla niego nie jestem'..precz z taka mysla!!!!

'nie musisz nic mowic...wsytarczy,ze bedziesz sie smiala'

 

 

 

A moze to nie on..tylko ja.....nie mu tez cos dolega...widac bylo...na przystanku wszystko wyplynelo..
Niec
hce konca......nie umowilismy sie...............
Dzisiaj mam 18[nie swoja..kumpele robia;]....i wcale ona mnie nie cieszy...

Tabita
09 kwietnia 2005
Są upadki ale i powstania pełne triumfu. Wasza obecna sytuacja to taki mały upadek ale niedługo nastąpi zapewne czas triumfu i wszystko edzie dobzie. 3maj się ciepło. Niech słonko ci oświeca droge przez cały czas.
09 kwietnia 2005
oj Ty głupiutki kubusiu;D trzymajcie się siebie wzajemnie i nie puszczajcieee!:D
Kumcia
09 kwietnia 2005
ale to nie tak...ze ja sie obwiniam,czy cos..wiem,ze kazdy ma prawo...ale ja sie po takims czyms na drugi dzien zle czuje..Ja nie lubie tak..nie lubie komus robic przykrosci tym bardziej bliskiej mi osobie!!
kaisaa.blog.pl
09 kwietnia 2005
nie jestes glupia. masz swietnego faceta. zrobcie sobie dobrzee.[bez skojarzen;]
09 kwietnia 2005
Ja tesh sie szczerz przyznam, ze dopiero po JEGO smierci zaczelam sie bardziej interesowac NIM... : Ehhh... Ale co zrobic? :( zycia nikt MU nie przywroci :(

A co do pana.A. To bedzie dopshe zobaczysz... Kiedys musza byc upadki, kiedys musza byc wzloty :) No... :) :*
kaisaa.blog.pl
09 kwietnia 2005
u mnie pan D.;D
09 kwietnia 2005
Skarbie, chyba przesadzasz troszkę, nie mów że jesteś najgorsza itd, bo to nieprawda! Nie wmawiaj sobie tego i innym. Wszystko się ułoży...
Zobaczysz :*
paulita
09 kwietnia 2005
my tez czasami mamy prawo miec zły nastroj.. takie nasze kobiece prawo :)
09 kwietnia 2005
Jak Ty dużo piszesz...W sobotę powinno być wolne z czytania :) A tak na serio, w kontktach z A., pamiętaj, że Ci na nim zależy :) I będzie dobrze
P.S. Jeżeli chodzi o niedocenianie Papieża za życia, to każdy ma w tym swój udział. Przypomina mi to Niniwę. Może dlatego, że jeżeli po śmierci przynajmniej jeden człowiek nawróci się trwale, to dla Papieża, a przede wsyztskim Boga, będzie to olbrzymie zwycięstwo.
09 kwietnia 2005
haha to przekaz zyczenia kumplowi! :D
ale wczesniej chyba nie bylo tego nawiasu [tu podstepny mordziak edwarda rudowlosego :D]
Kumcia
09 kwietnia 2005
Hahahaha Lets..Jestes kochana..ale ja dzisiaj nie mam 18-czyli urodzin..tylko impreze 18 kumpeli..Buuuuuuuuuzka!!!1
09 kwietnia 2005
wiesz... dzięki Jego śmierci tak naprawde zaczełam wierzyć.. i przez rok nie byłam w kosciele tyle razy, co w ubiegłym tygodniu i nigdy nie mogliłam się tak goraco jak teraz... to chyba dobry znak.. mam nadzieje, ze to mi i wielu innym ludziom tak szybko nie przejdzie..
09 kwietnia 2005
nie jestes potworem ;) to po prostu te dni! :) [jak dalej myslisz ze jestes to na pocieszenie powiem Ci, że my wszystkie jestesmy potworami :DDD] ale jak nie chcesz zeby sie źle skonczylo, to sama musisz wyciagnac do niego reke:)
Wszytkiego NAAAAAAAAJLEPSIEJSZEGO! :) mowie to juz ktorys raz w takich okolicznosciach... smutno miec urodziny w takim momencie ale co zrobimy? Spełnienia marzen, zeby Wam sie tam nic nie psulo i bylo tylko lepiej :)))
09 kwietnia 2005
Ja też miałem wiele takich sytuacji... i to chyba wynikało z przeświadczenia, że ona nie docenia tego kogo ma przy sobie... samolubność...? Złościliśmy się, wypominaliśmy sobie... szydziliśmy.. a mnie bolało i czułem dokładnie to samo. Nie mogłem na nią patrzeć, bo się rozpływałem, ona tak samo. I tak szliśmy nie patrząc na siebie, unosząc się sztuczną dumą. To nie była jednorazowa sytuacja. Było blisko końcowi, ale i ja i ona zrozumieliśmy przez to wiele. Ona zrozumiała, że powinna bardziej doceniać... a ja... ja zrozumiałem to samo. Że jesteśmy tylko ludźmi. Najważniejsza jest rozmowa i akceptacja. I też miałem takie poczucie, że ma mnie dosyć, że to, że tamto.. ale gdyby miała to po co by się ze mną spotykała..? Bo to żeby ukojenia doznać.
Musimy dbać o związek.. jaki by on nie był.
09 kwietnia 2005
ej, Kumcia !! Nawet tak nie myśl. Jesteś bardzo wartościową osobą, i tylko dlatego, ż eprzezywasz cięzkie kobiece stany nie upowaznia Cie do używania określeń typu: ... no własnie, takich jak użyłas wyżej. Ja wieże, ba! wiem, ż ewkrótce przejdzie i znowu będzie tylko lepiej.
Jest nam smutno .. Każdy ogromnie przeżył i nadal przezywa śmierć Naszego Ojca .. Ale Jemu jest tam lepiej.

Dodaj komentarz