Bez tytułu


Autor: kumcia
16 stycznia 2005, 12:37

Ludzka rzecza jest bladzic no nie??
Obudzilam sie  w dobrym humorze.Moze dlatego,ze dotarlo do mnie to,ze wczorajszy dzien spedzilam naprawde swietnie!!Ostatnia notka tego nie potwierdza..ale  tylko dlatego,ze napisalam o smutniejszych wydarzeniach..

Jakby ktos spojrzalo na to z boku..Nie kierowany moimi slowami..zalem do siebie!To by stwierdzil,ze nic takiego nie zrobilam no bo jak??chcialam spotkac sie z chlopakiem,spedzic z nim czas sama..tym bardziej,ze tylko jeden dzien nalezy do mnie...dlatego odmowilam kolezance spotkania,ale on odwolal je..Wiec sie z nia spotkalam..i sprawilam,ze ta sobota niebyla normalna tylko bardziej jazdowa:P;) Zeby jej to wynagrodzic:)..No nic wielkiego??Mysla inni..

To dlaczego mimo wszystko,ze nikt do tego wiekszej wagi nie przywiazuje..Nawet ona..nie odebrala to jako aktu..'on ma inne plany to sie z toba zabacze'..bo przeciez to nie tak..ja wiem to ..ona wie..inni wiedza..
Ale dlaczego dzisiaj posiadam takiego 'kaca moralnego'????
Zle sie z tym czuje..ale minie..Teraz wiem! i drugi raz sie nie zagubie:)

Co do niego!
Akcja: u niego w domu..
Paulinka razem z Fogiem..siedza w pokoju..Wchodzi on..

On:czesc
P.: czesc
Wyszedl..ale po chwili wraca..
On: A gdzie Justyna????????
P.: no przeciez powiedziales,ze jedziesz na ta dyskoteke..No to co miala przyjachac z nami i robic za przyzwoitke?!!nie bardzo!
On:...ale ja myslalem,ze wy bedziecie urzedowac tam u ciebie..Ze my nie bedziemy mieli sie gdzie podziac,bo przeciez do niej byszli nie poszli bo zapewnie jej brat wrocil..no i jak??[racja wrocil i nie bylo by jak..bo teraz razem mamy pokoj..i racja 6h spedzic na dworku by mi sie nie usmiechalo:P..To w jego wydaniu nie bylo warunkow,wiec lepiej skusic sie i z chlopakami wybrac na impreze]
Fog[zly!]: przeciez 3 razy ci powtarzalem,ze jednak tu dzisiaj bedziemy.Ty to nie wiem..50 odmian na mninute.A w ogole jak sie umawiasz to dotrzymuj slowa..a nie!
On:..ale myslalem..dobra!

I nie wiem czy byl na tej imprezie...a jak byl to bardzo krutko bo przed 23 byl w domu.
Nadal potrzymuje to..ze mam nadzieje,ze wczorajszy dzien byl beznadziejny dla niego!

I co mam robic??myslec??

No jednym slowem oszolom!!
Gniew..wszystko minelo..Wlasnie zle,bo powinnam byc wsciekla!!ale nie potrafie sie gniewac na tego debila...kochanego debila!!
Dobra za tydzien jak posujesz znowu..to podtrzmuje zalozenie z poprzedniej notki,ze mimo bolu..za koncze to! i naucze sie zyc bez niego i mysli o nim...
..ale jezeli naparwisz..To i tak czeka powarzna rozmowa!!bo tak nie moze byc...:)No!!

Humor dobry...
ajj ile mam nauki na jutro!!leeee!

pann-nikt
17 stycznia 2005
nie wiem jakos poczulam ze moj rzut slowny byl za maly na laczaca nas wiez przyjazni i powinnam napisac cus wiecej wiec mysle sobie tak: kazdy facet jakby nie patrzec ma cos z dekla wiec daj mu szanse, w koncu to ze ma nastroje no oni tez kiedys musza miec czas okresowy :P :]
17 stycznia 2005
taaak to trudne nauczyć się żyć bez kogoś kto jest dla nas wszystkim... ale jak widać, można żyć bez powietrza...
pann-nikt
17 stycznia 2005
skoncz z nim bejbe :]
kaisaa
17 stycznia 2005
ojj.a mnie tu nie bylo?
kamciarka
17 stycznia 2005
Tak..rozumiem. I ja zrobie to samo..albo to naprawi, albo..eh. Ale ten tydzien bedzie rowniez znaczacy i dla mnie samej..sama musze zastanowic sie co chce wybrac. Czy chcem,zeby bylo dobrze..jesli tego chcem..doloze wszelkich staran.. buzka Kochanie:*
sea_breeze
16 stycznia 2005
Chyba nie wiem co napisac.. tak jakos.. ostatnio nie mysle ;D
nobody_important
16 stycznia 2005
ojj tam nauka :) kto by sie nią przejmował :p
Kumcia
16 stycznia 2005
Kmaciu to nie tak..Mu wszystko moze sie odmienic..Z nim nigdy nie wiadomo!Ja nie wiem czy w przyszly weekend sie zobaczmy..Ja z propozycja nie wyjde.Wszystko zalezy od niego,albo naprawi..albo eh no wiesz :(
16 stycznia 2005
ba..nauki na jutro po dziurki w nosie,a ja wykończona po studniówce,3h spałam..ale opłaciło się iść:P
16 stycznia 2005
A własnie miałam słać do Ciebie sesemesa, co by Ci napisać, żebyś się rozchmurzyła:) Ale widzę, że w porządku już:) I bardzo dobrze, kochanie:)
kamciarka
16 stycznia 2005
ehh..:) a jednak szybko wrocil:) no to masz prawo sie usmiechac;) a ja nie..moj dzisiejszy >dobry humor< bedzie wymuszony i sztuczny..ale nie, nie pokaze mu, ze bylo mi przykro..nigdy! Buzka Kumcia, dziekuje za wczorajsza rozmowe Skarbie:*:*:*
16 stycznia 2005
no i tak ma być. A on...zmienny jak kobieta :]
16 stycznia 2005
silna z ciebie baba, ze to wszystkow wytrzymujesz :) i najwazniejsze, ze humor dobry :D zycze tobie i sobie milej nauki...:P
16 stycznia 2005
Ja tesh wczoraj typowo nie potrafilam sie dlugo gniewac na mojego debila! :-p Bo nie potrafie i jush! :]]] :****

Dodaj komentarz