A mialo byc tak pieknie...
30 października 2004, 12:23
A mialo byc tak pieknie...
Cala noc przebalowana...Pssss..
Wspomnienia piekne pozostana..A w szkole to sie pozabijamy.
..ale moze po kolei!
I czesc..
Jak sie w lokalu znalezlismy..pelna kultura.Pozapoznawalysmy chlopakow z ludzmi..Oczywiscie ze wszystkimi nie dalo rady..I czekalismy az sie rozkreci:)..Ludzie zaczeli pic to zaczela sie zabawa..Na parkiecie szalenstwa..Staralam sie bawic ze wszystkimi..Bylo swietnie..Po pewnym czasie przebralysmy w dzinsy i adiki dla wiekszej swobody..Mateusz mnie zaszokowal..Byl jak nie on..Powiedzial,ze jak wroce do poprzednich wlosow to mi tego nie wybaczy :P;)
A. rozmawial z kolezaneczkami bylej..akurat przechodzily kolo lokalu..I powiedzialy,ze cos do siebie mamy..Ja tu staram sie mu nic nie wygadac o naszych spieciach..A one w jednej chwili wszystko.I po co to??to nasze porachunki..ale bylam kulturalna..Zapoznalam sie,powiedzialam,ze jaa skad ze nic nie mam..bo taka prawda :)
Dobra to byla ta czesc udana..
II czesc..
Siedzialam z A. w samochodzie..podrabana.Bylo mi nie dobrze..W pewnej chwili..wydaralam z tego autka..rozruszac sie..Poszlam na sale i zaczelam sie bawic..A. tez poszedl..tylko z dwoch roznych stron bylismy..Tancze,tancze..nagle patrze..jakas zamotka przy drzwiach..Bieg.Wiedzialam juz o co chodzi..bili sie..Tzn poszlo,ze A. klepnal jakas kolesiowe w tylek..I ona cos do niego powiedziala..I pewnien kolo wielki 'fafa rafa' co to nie on..Mowi chodzi na dwor..No to wyszli..wiadomo co mialo byc..A okazalo sie,ze w poblizu byli kumple tamtego i sie rzucili na niego..A moze to bylo ukartowane???Jasne,ze bylo..Bo nawet sie z nim nie bil tylko krzyknal "to ten" a tamci sie rzucili!!Przekopali go,Foga i Michala..bo sie rzucili mu pomoc..ale co moglo zdzialac 3 chlopakow na 10 jak nie wiecej...Dobra..jak ja wybieglam..To juz wciagali ich..Wepchnela A. do srodka..Przyjechala policja..z lokalu nas wyproszono..Wynajety byl do 6..a po 2 juz impreza sie zakonczyla...Zajebiscie..Wsiedlismy do samochodu i pojechalismy..ale po jakims czasie wrocilismy..Zobaczyc co sie dzieje..Jeszcze psy to obczaily..Foga na komisarjat zabrali..Naszczescie nic,zadnych konsekwecji..A my poszlysmy zobaczyc co jest,kto jest..Byla Daria..i jej kumple,chloptas..Cos z tekstem 'do domu,do domu juz po balndze'..Nie wytrzymalam..Przyjebalam sie do niej..Ona mowi,przeciez go odciaglam..ale nie moglam sie opanowac,darlam sie dalej..Ona z tekstem" spierdalaj,bo ci najebie"..No to ja dawaj..i zaczelysmy sie tam tluc..Tak,bilysmy sie..ale nas rodzielili..
Potem pojechalismy na parking kolo P...Chlopaki poobijani..Biedactwa!!Tam to humory juz powrocily..pogadalismy..posmielismy sie..
Gdyby te pocalunki mogly im wynagrodzic to..ale nie bardzo..Buziak nie sprawi,ze limo zniknie...
Ja tego tak nie zostawie...
W szkole bedzie wojna...Niech tylko sprobuja zwalic cala wine na nas..Do wtorku,do wtorku..
Dodaj komentarz